14/66
52 dni do celu
~~~
Zjadłam śniadanie PLANOWO pomiędzy 7 a 8. Wyspałam się. Jestem pełna sił, tak powinno być. Może dzisiaj jeziorko i bieganie, chyba jadę też do miasta. 2 śniadanko będzie lekkie, około 11-12:30. Wszystko jest ładnie i cacy, mam pięknie ułożone w szafeczce, osobno ubrania sportowe, itd. Super to posegregowałam, jestem z siebie zadowolona. I wczoraj w końcu odpaliłam coś czego się bałam, to lubię, lubię pokonywać swoje słabości!!! Ok, pa, depiluję brwi.