Jestem naprawdę z siebie zadowolona.
Rok temu moje włosy - suche, zniszczone wypadające garściami, bez blasku, rozdwojone. Chciałam zapuścić, jednak wiedziałam, ze muszę je podciąć i nie mam wyjścia, trudno poszłam do fryzjera, obcięłam, sporo... I dzisiaj sięgają lopatek i zdrowe po same końce, jak mi sie to podoba, efekt własnej pracy to wspaniała rzecz <3
JAKIE PLANY NA WAKACJE?