kiedyś było życie z chorobą, dzisiaj jest choroba z życiem, heh
tak musiało w końcu się stać, prawda? ale żeby tak szybko...
teraz to ty grasz pierwsze skrzypce kochana
ja niewiele mam już do powiedzenia
a przynajmniej tak właśnie się czuję
nawet to jakoś
nie motywuje
jakoś
nie mam sił zupełnie
jakoś
ledwo co starcza żeby w miarę normalnie funkcjonować
tęsknię za
za chęcią, za normalnym porankiem, za życiem?