"Ci, którzy poznali bliżej Borgiów, nigdy nie będą już tacy sami - o ile w ogóle uda im się przeżyć. Borgiowie to jeden z najbardziej wpływowych i zarazem wyjątkowo zepsutych rodów renesansu. Jego członkowie kierowani niepohamowaną żądzą władzy sięgali po wszelkie dostępne metody - od intryg, wiarołomstwa i przekupstwa po akty kazirodztwa i zabójstwa. Młodziutka Violante dość nieoczekiwanie trafia w samo centrum ludzkich namiętności i ambicji, zostając dworką samej Lukrecji Borgii, córki papieża Aleksandra VI. Dziewczyna stara się spojrzeć na Lukrecję przychylnym okiem i nie widzieć w niej jedynie wyrachowanej i podstępnej manipulatorki. Jest też zafascynowana przystojnym bratem Lukrecji. Niestety Cesare Borgia okazuje się mężczyzną zmysłowym i namiętnym... wobec wielu kobiet. Rola, którą historia wyznaczyła Violante, podda jej uczucia próbie i uczyni z niej strażniczkę niebezpiecznych tajemnic, które zabierze ze sobą do grobu." coczytamalita.wordpress.com

Cóż, nie jestem wybitnie dobra z historii, o rodzie Borgów nie słyszałam wcześniej ani razu a książkę wzięłam jako wyzwanie na weekend, pomimo tego że ma ponad 600 stron. Jak przeczytałam tylnią okładkę to jeszcze bardziej mnie to zachęciło. Na początku była dosyć nudna ale akcja nabrała tempa i tak skończyłam ją w niecałe 3 dni. Opinii o niej czytałam wiele, miłośnicy historii są nią bardzo zawiedzeni że o Papieżu Aleksandrze VI są tylko wyrywki no ale czegóż można chcieć od 15-letniej żydówce Esterze potem ochrzczoną na Donatę a następnie La Violante, nazwaną tak przez brata jej pani Cesarego?

W książce spodobało mi się wszystko jako że lubię pogłębiać wiedzę o tym co robiły dziewczyny w V wieku gdy miały tyle samo lat co ja teraz. Sukienki, bale, styl mówienia, przystojni panowie którzy w przeciwieństwie do chłopaków w XXI wieku nie zaczepiają na facebooku tylko przekazują kochance listy miłosne w tajemnicy przed żoną. 

Książkę przeczytałam raz i miałam zamiar drugi gdyby nie to że znałam zakończenie i nie było tego samego wrażenia.

Streszczać jej tu nie będę bo trzeba ją przeczytać samemu raz i odstawić na półkę.

Polecam szczególnie wielbicielkom romantycznych książek.