Wróciłam.
Nie wiem czy na długo. Ważne że tu jestem, chociaż i tak nie ma sensu prowadzić tego photobloga, bo jest nudny. Nie ważne. Robię to dla siebie nie dla ludzi. Weszłam tylko tutaj ogarnąć zdjęcia innych, ale że mi się cholernie nudziło, to postanowiłam coś naskrobać.
Nic szczególnego się nie wydarzyło dzisiaj. Byłam na spacerze z kumplami i Kondziem, która doszła tylko na chwilę. Ciekawe, ciekawe. Padało. Wróciłam szybko do domu. Nie lubię deszczu. Ale uwielbiam jego dźwięk w tle jak sobie słucham cicho muzyki na laptopie.
Teraz nie robię nic, chyba. Rozmawiam z ludźmi, nucę sobie piosenkę zespołu BOY i mam ochotę na kawę.
Nie piłam kawy od półtora tygodnia. Rekord, proszę państwa.
Z racji tego, że jestem śpiąca, postanowiłam że nie będę już marudzić i kończę notkę.
Piosenka na dziś: Lights ft. Shad - Flux and Flow
Goodnight, nerds.