działa mi edytor więc sądzę, że można napisać parę słów. Dzisiaj trochę się nabiegałam i muszę przyznać, że nogi i plecy odrobinę mnie bolą, ale da się znieść. Zdjęć też mam trochę nowych , ale najwięcej to tej pięknej modelki po prawej stronie , która będzie się tu teraz głównie pojawiać. Dużo śmiechu i trochę zapomnienia od tego wszystkiego . Dzień swobodnie mogę zaliczyć do udanych. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojna , i co najważniejsze przespana.
Z całego serca współczuję ludziom, którzy teraz walczą z powodzią. Oglądam tvn24 i własnym oczom nie wierzę. Domy pozalewane , niektóre prawie po sam dach. Nie wiem co bym zrobiła w obliczu takiego nieszczęścia, co bym pierwsze ratowała przed zatonięciem? Cały czas uważnie śledzę wiadomości i mam nadzieję, że państwo nie zakończy swojej pomocy na samych słowach. Już nawet nie zastanawiam się jakie będą straty, jakie pieniądze będą potrzebne tym ludziom...
Książka pisze się - całkiem nieźle.