Hic et nunc.

Muszę wytrzymać jeszcze trochę.

A ciężko jak cholera.

Działania w zwiazku z matmą dogadane. Obym wszystko pozaliczała i będzie git.

Co do polskiego - musze być na wszystkich lekcjach do końca roku.

I będzie git x 2.

Mało czasu.

Ojj bardzo mało.

Więc piszę krótko i rzeczowo bo mam w kij rzeczy do zrobienia.

eh..nadal nie mogę wyjść z szoku po Tragedii Smoleńskiej

edit 22:36

Spotkania z P. to balsam na moją duszę.

I chyba Przemek postanowił że kwiatuszek dla mnie raz w miesiącu to tradycja:) Dostałam kolejną śliczną różyczkę.

Dziękuję

Cholera... w niedzielę tyle ważnych osobistości świata w KRK będzie....aż z Przemkiem myśleliśmy że to dobra okazja do ataku terrorystycznego. <puka w niemalowane>

Liczę że wszystko będzie przebiegało spokojnie.

Niestety tych uroczystości na żywo w TV nie będę mogła obejrzec bo będę w pracy..

Jutro lekcje lajtowe.

Nie wiem co z wizytą u Logana.

Wiem że pod wieczór jadę obejrzeć i obgadać mieszkanko
I zobaczymy jak to będzie...

fot: niedziela, Pl. Piłsudzkiego.