Trzeci Wymiar - Nieważne jak zaczynasz...
Siedzę sama, z własnymi przeżyciami i wciąż bombardują mnie moje chore myśli,
które wyłażą skąd się da i za cholerę nie chcą znowu odejść, bardzo chciałabym,
żeby moje życie cofnęło się do 1 kwietnia.. Wtedy było o wiele lepiej..
Szach i mat - chyba znowu łapię swoje dziwne paranoje..
Nie mam już siły milczeć, gdy znowu wypełnił mnie krzyk, stoję po raz kolejny na krawędzi, na cienkiej linii pętli.