Trzeci Wymiar - Powstał w 1998 roku w Wałbrzychu początkowo pod nazwą Poetikanonim, powstała z inicjatywy raperów Patrycjusza "Nullo" Kochanowskiego i Michała "Szada" Baryły.
Czasami chciałbyś skrawek nieba, ale się nie da
Nie ten czas, nie ten człowiek, nie ta planeta temat rzeka.
Nie mają umiejętności - miej ty!
Nie mają w sobie skromności - miej ty!
Nie mają godności i litości - miej ty!
Rap nas zmienia, rap kreuje, rap ocenia, rap wibruje,
nie ma rapu i nas nie ma - kapujesz!?
Jesteś jak moje przeznaczenie,
Przyszłość zależy od Ciebie.
Wychowywałem się w Wałbrzychu, czyli na polskim Brooklynie
Nie wierzysz? Przyjedź, wyciągniesz wnioski jak przeżyjesz.
W niebo patrzę, a rymy w głowie płyną jak ptak - od tak.
Łażę, płaczę, piszę, a wokół świat pogrąża się we wczesną ciszę.
Po to mam oczy żeby nie iść jak lunatyk
Usta żeby zawsze bronić prawdy
Stopy żeby zostawiać ślady
Ręce mam po to by zbudować życie na tym.
Urodziliśmy się w szpitalach, na białych salach
Z dala od świata gdzie ojcem marazm a matką wiara
Nikt nas nie pytał, nikt nic nie ustalał
Choć każdy dobrze wiedział, że ten świat dawno oszalał.
Kiedy patrzę tak na ciebie jesteś fajna aj
Dla mnie masz stajla.
Tyle powodów, które pchają nas do przodu,
I tyle samo epizodów niewartych zachodu.
Łatwo pomylić brak smaku z unikatowym gustem,
oryginał z odbiciem w lustrze, iluzje z półsnem.
Po pierwsze - jestem jaki jestem to fakt,
Po drugie - lubię kiedy buja się mój świat,
Po trzecie - poruszam się raz w przód, raz w tył,
Po czwarte - ja piłem, piję i będę pił.
Być raperem, to nie wyścig za portfelem i blask.
Już chyba czas by zrozumieć, obrać trafny kierunek.
Mam twardy pancerz nie przebity żadnym kłamstwem.
Siódmego dnia, Bóg powiedział ... i chuj z tego mam,
po czym udał się na odpoczynek.
Ty wiesz, co ja zrobię, nie odpuszczę nigdy sobie,
Kiedy stanę przy tobie vis a vis.
Kiedy patrzę, obserwuję świat jaki jest,
Dookoła tyle łez, tyle bólu, nie potrzeba tego,
Ale człowiek ślepy niszczy wszystko, co toruje drogę jego.
Witam cię w czasach gdzie depresja jest częstsza niż przeziębienie.
Mów co chcesz i wiedz że ja mam to gdzieś.
Wolność - to jest ta ostatnia z wojen.
Znam takie miejsca, brat, gdzie diabeł się nie kłania ludziom.
W ciszy oddycha rytmika
Moje myśli gonią igłę sekundnika.
Czas to bezlitosny sędzia
Dobre chwile ci zostawia tylko na nieostrych zdjęciach.
Zbyt często zapominamy kim jesteśmy w sieci kłamstw
Patrz jak czas nam zmienił twarz.
Wczoraj chciałeś być bogatym dzisiaj biednym musisz być
Jutro prawie jak lunatyk będziesz szedł byleby tylko iść.
Szczęście? - Kwesta podejścia.
Sekundy, minuty zatrzymaj się na moment
Zobaczysz zepsuty świat banknotów i monet.
Nie chciani, nie lubiani, jak koszmary w snach.
Zakazani jak dla karawany czarny szlak.
Skazani, by godzinami sami kradli czas...Złodzieje czasu.
A teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym co widziałeś co słyszałeś, co przeżyłeś
i pomyśl że to sen że to wcale nie działo się tak będzie lepiej, śpij.
Chwilo przynoś te wspomnienia bo nigdy dość wspomnień, nie zapomnę o nich,
one na pewno nie zapomną o mnie.
Oni, to tylko oni i nic nie zostanie po nich.
A wiesz jak jest - jesteś więźniem fotela
Zdominowała cię nie jedna telenowela.
To jakiś obłęd, nie wierzę, kurwa, problem znowu.
Nie ma dnia bym o tym nie pamiętał.
Jak kalejdoskop zmieniam się non stop,
niech wierzą w co chcą, a ty jak uważasz postąp!
Talent - licencja na liryczne zabijanie.
Kiedyś Romeo, Julia i Don Juan grali swe tournee
Dziś Julia ma Alfa Romeo, Juan burdel.
Jesteśmy równi, choć to jest równe kłamstwu,
Wolność zależy od tego, jak długi mamy łańcuch.
Kiedy patrzę na mój świat oczyma wyobraźni
Widzę rzeczywistość jakbym włączył opcje zaśnij.
Na drugim planie jestem więźniem samotności.
Życzę wam udanego sylwestra i żebyście wszystko pamiętali!
No i szczęśliwego nowego roku. :) Oliwia :]
+ Justyna hy hy dołączam się :D
+ ASK pytajcie o bloga etc!