Nie wiem co sie ze mną dzieje...
Wakacje w Niechorzu spędzone całkiem dobrze, bo nie ważne czy jest ok czy źle, ważne że z Nim...
Kończą sie wakacje...
Mam wrażenie, że wszystko psuje...
Nic nie jest tak jak być powinno...
Przepraszam Pat, naprawde nie chciałam by tak wyszło, przepraszam jestem okrutną przyjaciółką, nie zasługuje na Twoją przyjaźń...
Chciałam by było dobrze, a jak zwykle wyszło ch**owo...
Czuje się powodem wszystkich kłutni i sprzeczek, czuje że nie powinno mnie tutaj być...
Czy warto porzucić przyjaźń dla miłosci, która moze już nie wrócić??