bonson trudne sprawy

BONSON trudne sprawy

Szedłem na obiad coś koło szesnastej a zima wkurwiała mnie strasznie.

czasem lubię tak wyjść bez słowa

Nie lubię spotykać starych znajomych, tych których nie widzę już trzeci rok,
bo co mam powiedzieć, że fajny mam pomysł, pogadajmy gdzie z kim kto,
i wiem, że widzi mnie już, bo macha mi już, i czeka na światłach,
i czuję jak w kieszeni nóż otwiera sam się, 
i teraz patrz akcja:
- Cześć.
- Cześć.
- Co tam?(Co tam?)
- Nic. U mnie to samo gówno, wiesz.

I nie już chcę pytać co u niej, bo w sumie to co mnie to, kurwa,

Najebane małolatki się bawią w najlepsze,
i dobra, kto im zabroni?

Nie, nie dam, cześć, siema, miło mi,

Koleżanki ma dziwne, ale dziś idzie na piwo, jest spoko
w tym klubie, i mówi o jakiejś, że taka i sraka, i brzydką
ma nową fryzurę, i pyta co u mnie?, czy jestem sam?

nuta --> http://www.youtube.com/watch?v=j_CobzhaTSA

~~~

cieszę się ,że ostatnia moja notka tak spodobała się szczególnie czytelniczkom. ^^

teraz tak na szybko spełniam propozycję ;d

macie jakieś swoje propozycje ?

trzymajcie sie . udanego weekendu ! 

/ Paulina.http://www.photoblog.pl/synekjatoniety/169051055