... i jaram się nowym krążkiem Fish Outta Water <3 oczywiście Chali 2na mój :D
zrobił innowację, rzeczy na płycie są inne niż Jurrassic 5, i oczywiście krytycy już podnieśli larum, że Chali się skomercjalizował, że odszedł od dawnego stylu, w którym było mu najlepiej... A tak naprawdę tylko w produkcjach solowych można pokazać światu swoje prawdziwe oblicze jako indywidualności. Tak zrobił Mike w "The Rising Tied" (czekam na kontynuację, o której na razie ani widu ani słychu z powodu prac nad płytą LP), tak zrobił Chris w "Euphoria Morning" i tak zrobił Chali :D i ja się absolutnie nie dziwię, że spróbował czegoś innego, niż z ziomkami w Jurrassic 5, bo trzeba być wszechstronnym.
Same premiery będą :D
W listopadzie Dead By Sunrise - jestem ciekawa, jak pan Bennington będzie brzmiał z nową formacją
W grudniu nowa produkcja Lupe <3333333 <podjarana> :D