Żadne słowa ani gesty nie wyrażą tego jak się czuję... Jak bardzo chciałabym, choć odrobinę zmienić bieg wydarzeń. Jak chciałabym zdążyć...
Nie umiem się teraz w pełni odnaleść w życiu. Każdy dzień zmusza mnie by przejść do codzienności, ale ja pragnę zupełnie czegoś innego.
A najgorsza jest ta cisza... Wtedy człowiek z całych sił pragnie wyjść gdziekolwiek i uświadamia sobie, że nie ma dokąd... bo wszystko zabiera ze sobą.
Można tylko rozmawiać... I za te godziny cierpliwości Pawłowi dziękuję.
"Nie pytaj świata dokąd zmierza
Bo nie daj Boże prawdę powie
Miast pytać z paciorków pacierza
ułóż modlitwę za Jej zdrowie
Co ma przeminąć, to przeminie
A co ma zranić do krwi zrani..."