Ania i Pinat

Na zdj Ania ze swoim Szpinaczkiem z ost "sesji";D

Świąteczny Wrzodzik już nie obowiazuje więc trzeba zmienic repertuar (oczywiście znów to musi robic KoAlicja bo WY nie raczycie ruszyc swoich tłuściutkich paluszków!!)

No to oficjalnie ogłaszam, że mamy juz rok 2010, Ala złożyła wniosek o dowód i również oficjalnie będzie juz w tym roku oficjalnym i skomercjalizowanym członkiem owczego stada Polaków. Także oficjalnie i komercyjnie życzę wszystkim szczęścia i zadowolenia z życia codziennego(oczywiscie kochane nie łudźcie się, ze coś takiego wogóle istnieje to tylko wymysł naszej cywilizacji tak jak sokowirówka czy to takie małe coś co sie wkłada do pluszowych zabawek żeby miały taką ziarnistą i cieżką pupę)

No to tyle (rzecz jasna nie myslcie sobię, że ja tu jakieś emo czy w dekadentyzm popadam, wręcz przeciwnie, śmieje się z młodego Tetmajera o tak: hahaha)

O a specjalnie dla Pauliny wspaniały cytat z Gombrowicza (zdaje sie ze z "Dzienników" ale nie jestem pewna więc nie wżne) tak a propos tego co sie dzieje z ludźmi gdy czytaja Coelho'a i ogólnie to świetnie pasuje do jego prozy:

"Odurzy ją brudny liryzm grafomana, zachwyci tani patos głupca, uwiedzie szyk wykwintnisia, nie umie demaskowac, daje się nabierać ponieważ sama nabiera. [...] Kobieto! Jesteś antypoezją wcieloną!"- W.Gombrowicz