"Myślała zatem o nim, nie chcąc o nim myśleć. Im bardziej o nim myślała, tym większą czuła wściekłość, a im większą czuła wściekłość, tym bardziej o nim myślała doprowadzając się do takiego stanu, że nie mogła już tego znieść. Zatraciła poczucie rozsądku."
" Gabriel García Márquez "Miłość w czasach zarazy"
Jak to jest, że jak jesteś sama, to nie ma nikogo, choć tak bardzo kogoś potrzebujesz... A jak tylko w twoim życiu pojawi się jakiś facet, od razu zjawiają się kolejni i kolejni...
A wszystko dlatego, że oczy ci się błyszczą bardziej niż wtedy, kiedy byłaś sama.
Ciężko bardzo.
Nienawidzę świąt.