Podsumowujemy rok ;)
Styczeń...
miesiącem nadziei, kłótni i wielogodzinnych rozmów na skype :)
nowe osoby, nowe znajomości. Trwają aż do dziś. Slusznie? nie wiem.
Luty.
Czas nadziei na szczęście, planów na przyszłość... szczęścia? Myślę, że mogę to tak nazwać.
W dodatku pojawił się pewien kłopotliwy Ktoś.
Marzec
Nadzieje, końce, początki i problemy. Groźby, wyzwiska... to nie robi na mnie wrażenia. Plany, kombinacje...
Kwiecień
Pierwszy krok... Albo kroki? Niestety, nie potrafiłeś tego docenić. Teraz cieszę się, że tak się stało.
Maj, Czerwiec
Ciepłe miesiące spokoju. Przyjaciele najważniejsi :)
I nieudana próba. Kolejny krok.
Lipiec, sierpien
kochane wakacje <3 i złudzenia, które pozwoliły mi je przeżyć.
Wrzesień
czyli problematyczny powrót do szkoły. Smuteczkujemy.
Październik.
Nareszcie, koniec z tobą. Tego nie dało się zalatwić pokojowo,
Szkoda, ze wcześniej nie zauważałam twojego chamstwa.
Listopad
Czyli urodzinowo. Przyjaciele <3 i odkurzenie starych znajomosci.
A Grudzień...
Kłótnie, końce, początki. Nowe znajomości, zarwane noce, "romantyczne" rozmowy.
Grudzień jednym z najlepszych <3
Co zrealizowałam?
Prowadzę fotobloga nieprzerwanie od pół roku.
Uwolniłam się od Ktosia.
Myślę że... rozwinęłam się fotograficznie, pisarsko i artystycznie.
Stałam się silniejsza.
Zjednałam sobie więcej ludzi.
Jestem dumna z siebie i z tego roku.
Nieważne, że coś się zjebało.
Koniec jest bardzo obiecujacym początkiem <3
ZOSTAŁO 15 MINUT DO PÓŁNOCY!
Kolejny sylwester przed kompem, ale chuj!
Za rok będzie melanż XD