wspomnienie z czasów, gdy jesień zachwycała kolorami, a nie dołowała deszczem.
nie wiem co mam wybrać. dokąd iść i z kim. najgorszy jesteś ty, trzymający mnie ciągle w "niewoli" chociaż tak naprawdę nie jesteś tego świadomy. trzymasz mnie w żelaznym uścisku, nie pozwalając mi docenić tych, którzy mnie szanują. czemu?
czemu jesteś tym, kim jesteś? czemu nie możesz być dla mnie lepszy? czemu jestem tak naiwna? czemu nie mogę tego zakończyć?
nie potrzebuję szczęśliwego zakończenia razem z tobą. wystarczy mi wersja, w której będę jak najdalej od ciebie.