Na zdjęciu: Kulek. Szkoda, że już go nie ma.
Z góry pozdrawiam dziewczyny, które uczepiły się mojego "liptona" ;)
I pozdrawiam je za to, że wyprowadziły mnie [chyba] z błędu dając mi jeszcze jako taką nadzieję na cokolwiek :) chociaż pewnie nic nie wyjdzie, i tak dziękuję. poprawię to. zrobię jeszcze raz.
jutro: nic konkretnego. może na miasto z Klaudią. i w końcu do biblioteki z Kingą.
jeśli chodzi o nastrój, to owszem, trochę mną "miota", ale trudno.
udaję, że jest ok, że nie jestem jakaś nienormalna w środku, że wszystko ok z moim samopoczuciem. przekładam cudze problemy ponad swoje. kłócę się o pierdoły. nie robię z siebie gwiazdy. przeciwnie - "gasnę, żeby inni mogli zaświecić pełnym blaskiem".
tak cholernie mi cię brak, wiesz? chcę, żebyś był, żeby ci zależało, żebym mogła się uwolnić od problemów w twoim uścisku.
ale nie. bo nie będziesz mógł zaświecić pełnym blaskiem.
a ja zgasnę. dziś, jutro, kiedyś.
czekam na docenienie, ale się nie przyznam. nie mam odwagi. nie zasługuję.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24