jestem dziś bez sił.
głowa jak słoik ogórasów
tych zdecydowanie bardziej kiszonych niż konserwowych.
a przede mną pierzasta kołdra i zeszytów parę.
No i dziś sie utierdziłam w przekonaniu , że jedynymi trwałymi zmianami
sa te,których dokonujemy dla samych siebie.
A gdy mam ochotę płakać po prostu to robię .
Nie pytajcie dlaczego , nie próbujcie pocieszać .
W każdej niedoskonałości jest coś pięknego .