Ten wpis ulegnie samodestrukcji po przeczytaniu :P
Mój kochany piecho.
Hmm... dopiero teraz zaczęłam się zastanawiać że udało mi sie jej zrobić zdjęcie które nie jest rozmazane.
Dziś udało mi sie ją wyciągnąć na spacer choć na samym początku nie chciała iść,
gdyż woli chodzić bez smyczy. No ale jednak wyszło na moje i poszłyśmy
Pogoda byle jaka najpierw deszcz nie lubie gdy pada...
później było słońce no ale nie było ciepło
Muszę jeszcze się pouczyć więc
Papa :* <macha>
Ps. nie wiem czemu ale lubie machać na pożegnanie :)