mam dość.
mam dość wszystkiego.
czego teraz chce ? pójść gdzieś,nie wiadomo gdzie i nie myśleć o tym wszystkim.
to mnie przersta wszystko.
nie wytrzymuję psychicznie.to mnie niszczy.
nie mam najmniejszej ochoty myśleć o tym wszystkim.
włożyć słuchawki, włączyć muzykę na cały legurator i mieć wszystko w dupie.tak, to jedyne rozwiązanie.
zamknąć się w pokoju i siedzieć tam sama.
patrzę czasami w lustro i myślę jak ktoś taki jak ja może żyć.przecież ja jestem taka okropna, zła, nie dobra.może teraz ja zacznę mieć na wszystko wyjebane,a będzie lepiej ?