Jeszcze tylko weekend i wreszcie kończymy z tymi maturami..
Masakra, mega mocno zmęczyły mnie ostatnie dni, a szczególnie te w których siedzę w domu jedynie przygotowując się do części ustnej..
W necie co chwilę pojawiają się nowe pytania na które muszą odpowiadać zdający np. język polski..
Według mnie w całym tym zdaniu najwięcej potrzebujemy szczęścia bo czasami pytania są banalne, a czasem masakryczne i zaginają wszystkich, a co dopiero zdającego.
W 19 maja matura język angielski...
Najbardziej boję się zadania pierwszego, gdzie widoczne są cztery chmurki i trzeba wcielić się w rolę..
To będzie coś.
Zadanie drógie to opis obrazka i pytania.
Hmmmm.. fajnie by było gdyby była jakaś szczęśliwa rodzinka siedząca w pokoju :D
Zadanie trzecie- wybranie ilustracji która najbardziej pasuje do przedstawionego pytania i odrzucenie pozostałych. Zawsze gdy są więcej niż dwa zdjęcia to zdający ma większe szanse na rozinięcie wypowiedzi.
Taaak.. trzeba mówić, lać wodę ale żeby tylko coś mówić to jest klucz do sukcesu !!!!
A dziś ?
Pogoda brzydka bo chmury zasłoniły niebo i słońca nawet nie widać, jest w miarę ciepło ale i tak nic mi się nie chce...
Już zaczynam się stresować.
Zazdroszczę moim znajomym z Polski którzu mają już to wszystko za sobą, wiedzą, że zdali i żyją już wakacjami :D
ja też tak chcę!!!!
Muszę poszukać sobie pracy gdzieś tak do 13 czerwca bo siedzenie w domu nie ma sensu.
15 czerwca zaczynam nową przygodę o której jeszcze nie mam pojęcia..
Praca wydaje się przyjemna ale początki zawsze są najgorsze, daleko od domu.
W tym roku raczej nie spędzę całego lata nad morzem pracując w restauracji, Rafał zapragnął czegoś nowego i okaże się czy jego decyzja będzie trafna..
Motywuje mnie jednak fakt, że całe wakacje spędzę z Kasią i będziemy mieli mnóstwo czasu dla siebie !!!!
17 lipca gooooo na Mazury!!!
Jeeeea to będzie wspaniałe przeżycie!
Jeszcze nigdy tam nie byłem i nie mogę doczekać się tego wszystkiego !!!!
No ale jeszcze mamy maj, ado lipca jest duuuuużo czasu..
zapraszam na mojego facebooka !!
KLIK: Raffini