W pewnym momencie niektóre rzeczy poprostu się kończą, a na ich miejsce wkracza coś innego, może lepszego, a może nic nie będzie lepsze od poprzedniego. Tego napewo nie da się przewidzieć. Zmarnowany czas i daremny ból. To przykre, że nie możemy dostać choć części tego czego potrzebujemy. Wkońcu jesteśmy tylko ludzmi którzy nie mają więszego wpływu na to jak się potoczy bo i tak wszystko będzie na przekór naszym myślą. Bywają uczucia, których nie sposób zabić, mimo iż na to zasługują, codziennie dręczą nas i nie dają o sobie zapomnieć. WSPOMNIENIA? Tysiące zdarzeń tych dobrych i tych złych o których wolelibyśmy zapomnieć, nic z tego pozostaną na zawsze i kiedy próbujesz zapomnieć one udowadniają Ci że wciąż są i zawsze będą...ale czasami to jedyna rzecz, która pozostaje nam po kimś bliskim.OBIETNICE? te typu "będę na zawsze"- gówno prawda...każdy odchodzi, czasami dość szybko, a czasami musi najpierw "nabrudzić" w naszym życiu by potem i tak odejść ale z satysfakcją że był i namieszał..a Ty tak szybko jak potrafisz się przywiązać do drugiego człowieka tak szybko powinieneś potrafić o nim zapomnieć. "Pogodziłam się z tym bo do niektórych rzerzy trzeba się poprostu przyzwyczaić." Czasem warto swoje życie pozostawić losowi, istnemu przyadkowi...bo życie i tak pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczy.
http://www.youtube.com/watch?v=RB-RcX5DS5A