Czasami przychodzą takie dni, że się gubię.
Nie wiem co zrobić.
Stoję rozdarty pomiędzy przeszłością a przyszłością.
Słuchać rozumu czy serca?
Siedząc na zajęciach dostrzegłem wyryty w ławce napis "Tak bardzo marazm.". Szkoda, że mój obecny stan psychiczny można właśnie zamknąć w tym słowie "marazm"... Co się stało? Przecież było tak dobrze... No nic. Nowy tydzień- nowe wyzwania. Trzeba im sprostać.
O.O.