Sama nie wiem czemu tak jest, że ktoś ze swoim odejściem zabiera cząstkę siebie z powrotem,
a my jak głupki próbujemy na wiele sposobów ją czymś zapełnić, często bezcelowo.
Są wydarzenia, których już nie wyjaśnimy, słowa, których nie cofniemy, wspomnienia, które wieją pustką, nawet po latach i łzy parzące jak ogień.Myślę, że rozstania są najgorsze. Do nich nie da się przywyknąć czy przyzwyczaić,
chociaż powinniśmy mieć w tym mistrza, bo przecież ludzie tak często nas zostawiają.
Odchodzą, ot tak po prostu, taka kolej rzeczy. Ale jednak każde pożegnania rozrywają nas na kawałeczki.
Ten uścisk i słowa: miłej podróży. Ta chwila, co rozłącza nas z ludźmi, których kochamy chociażby na chwilę.
I te pół roku, kiedy nie wiesz kim będzie ten człowiek, gdy następnym razem wasze drogi się spotkają,
wasze spojrzenia i uśmiechy. (&) I te słowa wypowiedziane szeptem tak,
by nikt przypadkiem nie usłyszał, te cholerne : będę tęsknić,
które odbija się echem tylko w Twojej głowie.
Każdy z nas zostawia część siebie przy ludziach, których kochamy, tak więc co z nas jeszcze pozostało?
Przecież tylu ludzi minęło i tylu zostawiło przez czas.Tyle uczuć wypaliło się...
Inni zdjęcia: 18 / 06 / 25 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24