nie jestem autorką zdjęcia.
Jak na bałagan który dzieje się w moim życiu, idę przez kolejne dni dość spokojnie.
On przypomiał sobie że mnie kocha o 3 miesiące za późno. Tak bardzo chciałabym do niego wrócić. Jednak nie mogę, wewnętrzna blokada po jego 'niby dzieczynie' jest we mnie ogromna. Nie sądziłam że można się tak zablokować. Z jednej strony pragnę wrócić do niego, jeździć, kochać i być kochana. Z drugiej strony boję się znów związku na odległość, boję sie reakcji otoczenia że do niego wróciłam, boję się ilości negatywnych emocji i żalu między nami. Nie chcę i chcę go.
Czas płynie bo sesją od dziś na największych obrotach.
Dołuje mnie słońce bo nigdy nie lubiłam lata.
Niech ten okres minie.
Powinnam tu zaglądać częściej, dla samej siebie.
jest 01:03 edit.
jutro będzie tak:
gdy wstanę (wstepnie koło 10) - owsianka na wodzie
13 - jabłko
15- zupa + kawałek ciemnego pieczywa
Po egzaminie 17/18- kasza gryczana + cieciorka + fasola czerwona + kukurydza
zobaczymy czy pamiętam jak to jest się stosować do planu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24