Dlaczego tak trudno sie rozmawia z tymi,co kiedyś rozumieliśmy się bez słów. ?
Otóż, wysnułam pewna teorię.
Są to niedorozwinięte emocjonalnie dzieci, które myślą, że cały wszechświat kręci sie wokół ich przerośniętego ego.
Koniec teorii.
Jedyna stabilną emocjonalnie osobą, która dane było mi poznać, jest Catherine.
God bless her.
-Boże daj mi cierpliwość, bo jak dasz mi siłę, to ich wszystkich pozabijam. -