photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MARCA 2013

Serio, what the fuck?

Cześć, witaj, ktokolwiek, jeśli w ogóle, to czyta.

 

Dla Ciebie to nie ma żadnego znaczenia, nie jest to z pewnością Twoja sprawa, nie dotyczy Cię to.

 

Dlaczego czuję wszechogarniającą złość i smutek? Dlaczego kotłują się we mnie te emocje i nie potrafię ich przelać w coś rzeczywistego, namacalnego?

Bezsens. To czuję.

 

Poza tym... Złośc, agresja jaka się we mnie dzisiaj zbudowała... Szkoda gadać. Nigdy więcej żadnego wpajania sobie, że coś z pewnością się stanie. Bo może się okazać, że tak nie będzie. Tak jak dzisiaj.

 

Cisza. Brak odpowiedzi. Zero odzewu. Pustka. Napięte relacje.

 

Cokolwiek to jest, nie jest po mojej stronie. Otępienie.


Czy może jednak... Nie, z pewnością nie. Wzbudziło się we mnie coś nieporządanego. Nie chciałem by tak wyszło. Nie chciałem takiego obrotu spraw... Wybuch.

 

Ogrom tego wszystkiego co na mnie ciąży i brak możliwości zreaksowania się... I jeszcze ta biel. To zmarznięte bydle, którego mam już stanowczo dość. Mamy ostatni dzień marca. Od tygodnia miało być inaczej, lepiej. Jest co raz gorzej.

 

Przesada? Obłuda? Brak perspektyw?

 

 

 

Klnę się na wszystko co istnieje: zrobię wszystko, byleby tylko raz udało się wszystko po mojej myśli.

To i tak nie ma znaczenia.

 

 

Żegnaj, nieznajomy.

Koniec.

Kropka.