Dzialo sie, oj dzialo dzialo !
Zdjecie z nocy sylwestrowej. Do okolo 8 rano w domku naszego "drogiego przyjaciela" ( ktorego nawet nie znam ), o imieniu Damm. Bez problemu uzyczyl nam swojej rezydencji ( ciezko miec jakies pretensje bedac w Danii ).
Zaczelo sie spokojnie. Kulturka i dobre maniery, potem jednak ja osobiscie zapomnialem o dobrych manierach i tak oto "wtlaczalismy" czerwone wino z butelki. No coz sylwester!
Mankamentem bylo moze naglosnienie. No coz TV i MTV to nie najlepsze rozwiazanie zwlaszcza w domu o powierzchni ok 400 m2. No ale bylo dobrze. Nie muzyka najwazniejsza ( :D ) .
Nie obylo sie bez szkod. Szczeble od lozka nie daly rady, ale naprawa przebiegla szybko zachowujac wszystkie normy BHP i zachowujac butelke wina w dloni.
Po wypoczeciu postanowilismy posprzatac i udalismy sie do Pescary. Tam szybki prysznic, przebralismy sie, otrzezwielismy i... zaladowalismy napoje orzezwiajace, troche jedzenia ( bo to nie bylo najwazniejsze :D ) i do Penne ( do rezydencjii P. Damm ). Tam kontynuacja.
Oficjalnie po 2 dniach rozrywki, musielismy wrocic do codziennych obowiazkow, praca. Bardzo mi sie podobalo zwarzywszy na brak doborowego towarzystwa z Polski. Ale chociaz moj kompan z Wenezueli (zdjecie w czarnej koszuli) dawal rade, i jaki ubaw z nim ( Dai Gianluca Cazzo!, pozdrawiam serdecznie).
Chcialbym podziekowac rowniez firmie tego Wina polwytrawnego, bo bez niego nie byloby tak milo :) I rowniez chcialbym pozdrowic moich wszystkich znajomych z Polski zyczac Szczesliwego Nowego Roku ( z malym spoznieniem ale lepiej pozniej niz wcale).
POZDRO FOR ALL
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24