Smile you're breathing
Dzisiejszy dzien spoko. Z rana nie moglam wstac z lozka ale jakos dotarlam do collegu na czas. ;)
Pierwsza godzina okej jak zwykle beka z Dominika. Pozniej poltorej godziny przerwy i nastepna lekcja na ktorej myslalam ze usne bo trwala trzy godziny :/ Po lekcjach pojechalam odebrac moje sliczne dziewczynki Oliwke i Karinke ze szkoly. Posiedzialysmy troche w centralu i poszlysmy do domku. Jutro mam wolne od collegu a wiec moge pospac w koncu troche dluzej
- Mam najslodszego chlopaka na swiecie!
- Tesknie za nia tak, ze to az boli ;(((((