i po Świętach
ale jeszcze w drugie święto trzeba było odwiedzic wujka Smejucha i stocie wytańczyłam sie chyba na cały przyszły rok
nie mogłam dojść do chaty heheh
tylko zastanawiam się czy to przez to że byłam pijana czy przez moje nogi które odmawiały mi posłuszeńtwa z bólu
oczywiście wielkie buuusiaki dla Kaśny za to że parkiet był nasz
dla Agusi za to że mnie odwiedziła ładnie wczoraj i dziś też będzie
i dla Koczy i Genia za burze mózgów przy scrabble
i flaszce
hehe
buziaczki też dla Darusi
nio teraz czekam tylko na Sylwka i spotkanie z moim Misiem