jak byku.
uwielbiam ludzi, którzy nie interesowali się moim życiem kilka lat i nagle przypadkiem spotykając mnie na ulicy jedyne co potrafią powiedzieć to "co tam?" tak naprawdę gówn ich obchodzi co u mnie, ale nie wypada nie zapytać.
nie tęsknię za tym co było.
nie myślę o przyszłości.
czasem jednak żałuję, że tak bezsensownie młodość przecieka mi między palcami.