No to połowa tygodnia za nami. Matematyka non stop! Mam jej dość... W sobotę znowu </3 Jutro muszę napisać 3 kartkówki z niej na jednej lekcji, to będzie wyczyn... ;o Ogl to nie narzekam. Źle nie jest. Popołudnie miło spędzone, a zaraz się kładę chyba spać, dziwne... Chce już piątek! A w niedziele przyjęcie. Pysia znowu będzie robić za fotografa Trzymajcie się Mośki :*Nie wiem czemu, ale lubię Twój uśmiech :)
To ile o mnie wiesz, zależy od tego, czyich plotek słuchasz.