Moje życie jest posrane. W domu nie jest tak jak powinno. Babcia się na mnie ciągle obraża.
Wogóle ostatnio czuje się bardzo samotna. ;/ Doszłam wogóle do wniosku że jak mi na kimś bardzo zależy to coś musi się takiego wydarzyć że trace tą osobę.. Straciłąm już tyle ważnych osób dla mnie. ;( Chyba za dużo oczekuje od ludzi, mam mylne wyobrażenie o świecie. Na oglądałam się jakiś filmów a potem chcem żeby moje życie tak wyglądało, a niestety życie to nie jest film... zawsze oczekuję wiecej niż mam.! =/
Jakoś ostatnio nie daje sobie rady z tym wszystkim, wszsytko mnie przytłacza, dołuje. Zamiast cieszy się wiosną i słońcem to ja chodzę smutna i łapie co chwile doły. ;( Czasem chciała bym to wszsytko żucić i uciec jak najdalej stąd może wtedy była bym szczęśliwasza.?