Cinq G - Nietoperze
Gdy już noc odetchnie szerzej,
Ponad dachy, ponad wieże,
Lecą czarne nietoperze w nieprzejrzaną mgłę.
I na złość wszelkiemu lichu,
Gdzieś po ciemku gdzieś na strychu,
Wywołują wciąż po cichu swoje czary złe.
Jak nietoperze mamy nocne sekrety,
Jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech.
W nocy w dziwnej atmosferze,
Gdzie rozkoszy księżyc strzerze,
Krążą ludzie nietoperze pijąć słodki grzech.
Unikając ludzkich sideł,
Na bezszumnych błonach skrzydeł,
Lecą w mrok na kształt straszydeł
W księżycowy mrok
I znikają w nocnej ciszy,
Ni to ptaki, ni to myszy,
Gdzie już nikt ich nie dosłyszy
Gdzie nie dojrzy wzrok.
Jak nietoperze mamy nocne sekrety,
Jak nietoperze słuchamy wielkomiejskich ech.
W nocy w dziwnej atmosferze,
Gdzie rozkoszy księżyc strzerze,
Krążą ludzie nietoperze pijąć słodki grzech.