Nudna, milcząca niedziela.
Trochę nauki, trochę zamyślenia, trochę muzyki, trochę zmartwień. Wszystkiego trochę.
Kolejny tydzień przede mną, przed Tobą, przed nami, wyścig z czasem.
Nie ma odwrotu, nie ma powrotu, nie ma możliwości cofnięcia się w przeszłość. Teraz czas niebezpiecznie przyspiesza, starość nie radość, jak to się mówi ;) Ale czy jest sens powrotu ? Bardziej chciałabym zatrzymać się w tym momencie, właśnie teraz, wieczna młodość i wszystkie jej uroki w jednej chwilii, na zawsze.
I tylko jedno, stałe, niezmienne, upragnione, magiczne, wspaniałe, najskrytsze a zarazem niebezpieczne i bezkompromisowe marzenie.
Kiedyś pytałeś, co to znaczy "tęsknić za Tobą". W przybliżeniu to taka hybryda zamyślenia, marzenia, muzyki, wdzięczności za to, że czuję radość z tego, że jesteś i fal ciepła w okolicach serca. :)