niom więc moj pobyt na wyspie kanaryjskiej dobiegł końca :P zdjęcie zrobilam na wycieczce katamaranem (jedyne na ktorym udało mi sie złapać delfiny)
było cudownie...na fuertaventurze robilam co chcialam, niczym sie nie martwiłam :P z karty alkoholi wyprobowalam chyba wszystkie drinki;D zaliczyłam balety, pływanie w basenie w nocy w bieliźnie xD hmmm jazde na wielbłądzie, zakupy (kosmetyki) :)))) fuertaventura to prawdziwy skarbiec chanel, dior itp... ;D ale i tak najlepsze bylo koczowanie xD jak wracalam rano przez polowe hotelu do swojego pokoju rozczochrana, skacowana w bokserkach albo pizamie hello kitty z laptopem pod pachą ;D kurde... wrocilam juz do rzeczywistosci... ahhhhh :)
KOCHAM CIE:*:*:*:*:*:* za to, że mnie rozśmieszasz, przytulasz gdy mi zimno, pocieszasz, jestes zawsze przy mnie, smażysz ze mna "ziomusie", martwisz sie o mnie i kochasz:*