photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 25 SIERPNIA 2007 , exif
9
Dodano: 25 SIERPNIA 2007

Puk... puk... puk...
- Juz ide! - zawolala i szybkimi krokami przemierzyla jadalnie. Podeszla do glownych drzwi i szybkim ruchem je otworzyla. Zobaczyla starego czlowieka. Spojrzala na niego pytajaco.
- Oh... dziendobry pani... Jestem wedrownym sprzedwaca. Mam garnki, miski, szczotki - zaczal wyliczac.
- Niech pan wejdzie do srodka - zaprosila go. Staruszek po chwili namyslu, jakby troche sie wachajac wkroczyl do jej domu.
- Moze pan zje ze mna obiad? Własnie zrobilam... bardzo pana prosze...- powiedziala po chwili.
-Strasznie wychudzony - pomyslala - A jak ubrany... Jego buty to jedna wielka dziura...
- Hmm.. no dobrze ale zaraz musze jechac dalej - powiedzial.
- Dobrze panie... panie...
- Merevick, Josh Merevick
- Sandy MacCulloh, miło mi
Postawila przed nim talerz zupy, a obok talerz z pieczenia. Chwile jedli w ciszy, ktora przerwalo jej pytanie:
- Dlaczego pan jezdzi jako domokrazca? Powinien pan siedziec teraz w domu i opowiadac wnukom bajki - stwierdzila.
- Widzi pani - powiedzial po chwili - Ja nie mam zony. Jestem kawalerem. A to dlaczego jezdze od domu do domu to dluzsza historia.
- Niech pan opowie - poprosila.
- Wie pani, jak bylem mlody to zakochalem sie w slicznej dziewczynie. Z wzajemnoscia. Po kliku latach zareczylismy sie. Lecz jakis czas potem wybuchla miedzy nami powazna sprzeczka. Moja ukochana zerwala zareczyny i wyjechala. Po jakims czasie zaczalem tego zalowac. To byla moja wina ze zareczyny zostaly zerwane. Chcialem prosic ja o wybaczenie, lecz nie wiedzialem dokad pojechala. I od tamtej pory jezdze od domu do domu w nadziei ze ja znajde.
- Od ilu lat juz pan jej szuka - zapytala
- Od 57 lat... i mam nadzieje ze ja znajde...- odpowiedzial staruszek.
- Ohh... - zdolala wykrztusic.
- Dziekuje pani za obiad - powiedzial starzec i ruszyl w strone wyjscia. Wszedl na woz, skierowal konia ku bramie i pojechal. Sandy stala oparta o drzwi i patrzyla na przygarbiona sylwetke starca, oswietlona przez zachodzace slonce...

 

 

 

 

Jeśli miłośc utracona jest prawdziwa, zrobisz wszystko, by ją odnaleźć.

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Użytkownik usunięty ładnie:*
buS:*
26/08/2007 10:04:01
edziooolek13 słodko kochana :*
25/08/2007 21:45:59
Użytkownik usunięty a z jakiej to knigi? xD
25/08/2007 21:31:26
hardcorerastagirl profil
;]
:P
25/08/2007 17:53:30
kolorowa12 fajna focia
wbijaj
pozdro
25/08/2007 16:08:38
sara9207 nie chce mi sie tego czytac ;P
25/08/2007 15:53:22
~rudziu9 sweet fotka
i historia tez cudna ;);*
wbijaj :* ;* pozdro ;)
25/08/2007 15:26:41
~anciad Ślicznie :)
Szczególnie podobaja mi sie te ostatnie słowa :
Jeśli miłośc utracona jest prawdziwa, zrobisz wszystko, by ją odnaleźć.

Pieknie :)
Kooocham :*:*
25/08/2007 15:10:04
~natuusia Fajna notka :P :)
poczatkowo wydawało mi się ze inaczej sie zakonczy.. ze ta Sandy bedzie ta jego miłościa :PP:)
WArto szukaci i czekac :)
pzdr
25/08/2007 14:29:28
~czarjar Ładne foto...pozdrawiam i zapraszam do mnie.
25/08/2007 14:27:41
kingaklinek007 jaka wzruszjaća historia
gdyby ktoś sie tak we mnei zakochał...
ehh...
tylko marzenia...
:*
25/08/2007 12:55:00
Użytkownik usunięty nice:_
25/08/2007 12:39:45
eeliskaa Boże... to jest to..!
..."Jeśli miłość utracona jest prawdziwa, zrobisz wszystko, by ją odnaleźć"...

Piękna opowiesc..
a swoja drogą to b.ładna fotka:)
Buziool:*
25/08/2007 12:06:27

Informacje o pyscek


Inni zdjęcia: mi łoś nicramer1535 akcentova... klintoonessNad górską rzeką elmarFotograf plenerowy bluebird11506 mzmzmz2025.07.14 photographymagic*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz