photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LIPCA 2006

Nocne spotkanie

W ramach bardzo spóźnionej rekreacji zajrzałam do naszych koteczków, ale był tylko jeden – spał sobie na piecu. Drugi zapewne gdzieś się szwendał w tę ciepłą lipcową noc. Moje wejście spowodowało, że kiciuś się przebudził, a w jego łepku zagościły zapewne jakieś żarełkowe marzenia... Pomiauczał przez chwilę, po czym – dopieszczony, zrozumiawszy daremność swych błagań – ponownie się ułożył do snu. Nawet kotki muszą zachowywać umiar w jedzeniu ;-)
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pustelnica.