Wszystko jakoś tak zaskakująco dobrze się układa, że aż momentami się boje. Większość problemów okazuje się być łatwymi do rozwiązania lub wręcz błahymi. Takie szczęście po prostu, bez konkretnego powodu ;) Chociaż nie, powodów jest wiele, właściwie to bardzo złożona struktura to moje szczęście :) Zakochałam się w piosenkach Marka Grechuty i Grzegorza Tomczaka, więc na zmianę słucham: "Ocalić od zapomnienia", "Miłość to za mało" i "Niebieska piosenka". Jakiś czas temu gdzieś słyszałam, że ludzi doceniamy dopiero po ich śmierci, zaskakujące jest że to aż tak prawdziwe. Właściwie nasze życie jest tak kruche i łatwe do stracenia, chyba wszyscy to wiedzą, ale w takim razie dlaczego marnujemy je na głupoty? Pędzimy bez celu, byle do przodu a błahostki stają się ogromnymi przeszkodami w realizacji wyższych celów. A tak niewiele potrzeba. Wystarczy tylko zatrzymać się na chwile, mocno zastanowić się nad tym dokąd dążymy, po co żyjemy i ustalić choć prowizoryczny system wartości. Problemy zawsze były, są i będą ale wiara pozwala nam mieć nadzieję na lepsze jutro. I chyba właśnie o to chodzi w życiu, żeby się nie poddawać tylko patrzeć w przyszłość z uśmiechem na twarzy i żyć, po prostu żyć :) A ja? Ja mam cel, którego będę się kurczowo trzymać, On jest na pierwszym miejscu, więc wszystko inne jest na swoim miejscu. Moje trudne dylematy pozostawiam do rozwiązania czasowi a sama zajmuję się bieżącymi sprawami :P I niech mi ktokolwiek jeszcze kiedyś powie, że nie chce mnie zamęczać swoimi problemami to pogryzę :D Może to głupie, ale ja bardzo lubię słuchać :)
Tyśka jestem tak potwornie z Ciebie dumna, że nawet sobie nie wyobrażasz ;) Chciałabym, aby więcej osób zaraziło się Twoim entuzjazmem :) A i wiesz, że będę się modlić, żeby pod koniec roku na tej liście nie został już nikt.
Dostałam zaproszenie na wesele, ale niestety nic z tego nie będzie, bo wypada akurat 5 marca :/ Szkoda troszkę, bo chciałabym zobaczyć minę Dawida stojącego przy ołtarzu, będę musiała zadowolić się zdjęciami, bo to troszkę śmiesznie by było nie być na własnej osiemnastce :D Zapisałyśmy się z Misiem na prawko! Ha! Na razie jest zabawnie, mam nadzieje że to się nie zmieni jak wsiądę za kierownicę :P
Został niecały tydzień do świąt, dziś niechcący nam się choinka ubrała, wiec przynajmniej jedna rzecz z głowy. I mamy takie śliczne pierniczki z lukrem, które przecudnie pachną. Magia świąt działa. A potem Sylwester i kolejny rok odejdzie w niepamięć. Czas tak szybko leci... Właściwie plany mam jeszcze niesprecyzowane, ale mam cichą nadzieje, że uda się zorganizować oazowego Sylwestra. Postanowienia na nowy rok też już posiadam, nawet ambitne :P Także nic, tylko się brać do roboty :) Zakosiłam Bratu "Szkołę uczuć" i zaraz będę oglądać. Może uda mi się iść spać chociaż troszeczkę wcześniej niż zwykle. Chociaż chyba sama w to nie wierze. I to by było na tyle mojej pisaniny ;)
Jestem z Wami kochane moje dziewczyny całym serduchem, a ten trudny czas, który Wam obu się przytrafił kiedyś w końcu minie i na Waszych niebach zaświeci słońce :)
A my tak łatwopalni
Biegniemy w ogień,
By mocniej żyć
A my tak łatwopalni
Tak śmiesznie marni
Dosłowni zbyt
Marek Grechuta - "Ocalić od zapomnienia"
Grzegorz Tomczak - "Miłość to za mało"
Maryla Rodowicz - "Łatwopalni"