no i chuj.

tak, dokładnie. NO I CHUJ. 

nie byłam dziś w szkole, bo umarłam ale już żyję.

tak, wróciłam do świata żywych. eh opuściłam kolejny dzień szkoły trochę przypał ale jak sobie pomyślę że miałabym się męczyć w szkole to wolę mieć wyrzuty sumienia że nie poszłam : )

wczoraj wieczór. cholera jeszcze parę dni temu nie pomyślałabym że Pan X będzie chciał rozmawiać z Panią Y.

a jednak. ta rozmowa to najlepsze co mnie ostatnio spotkało. mogłam tylko o tym pomarzyć. a tu proszę. nawet buziaka dostałam. nie chcę zapeszać ani nic.. ale mam nadzieję ze jesteśmy na dobrej drodze. kurczę nie mogłam zasnąć po naszej rozmowie. jakbyśmy rozmawiali pierwszy raz.. to głupie. zachowuje się jak zakochana małolata. zupełnie jak wtedy kiedy się poznaliśmy. MOTYLE :* w brzuchu, obawa przed tym żeby nie palnać czegoś głupiego. haha.. no tak, to właśnie jestem ja : )

co dalej? nie wiem. czas pokaże. cieszy mnie to ze zgodziłeś się rozmawiać ze mną też dziś. to dla mnie dużo znaczy. bardzo dużo.

niektórzy pomyślą : po chuj ona to wszystko pisze tutaj? jakby nie mogła powiedzieć tego samego Panu X.. Chyba mam dla was odpowiedź. Nie do końca sensowną. piszę to wszystko tutaj bo mam nadzieję że Pan X to wszystko czyta. choć wątpię, bo jest zabiegany. ale.. nawet jeśli nie czyta to fajnie będzie sobie to wszystko kiedyś poczytać.. RAZEM. przy kominku : ) może jestem naiwna ale ciągle wierzę że Pan X zaufa Pani Y ponownie. i będą żyć długo i szczęśliwie. z synem XY : )

KOCHAM PANA, PANIE X !! : *

alee się upisałam xD

zmykam :)

MIŁEGO POPOŁUDNIA.