photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 SIERPNIA 2013

Nocnym pociągiem do serca...

Your mouth is a revolver firing bullets in the sky.

Your love is like a soldier, loyal till you die.

And Ive been looking at the stars for a long, long time.

Ive been putting out fires all my life.


Witajcie! Może na samym początku warto się przedstawić, nazywam się Karol i to ja dziś jestem autorem owego wpisu, byłbym zapomniał - jestem też chłopakiem tej pięknej damy. 

 

Nie mam pojęcia co pisze się na takich blogach, ma być mądrze, zaskakaująco, inaczej, ja po prostu opiszę wam mój dzisiejszy dzień.

 

Wstałem z radosnym przeświadczeniem, że za kilka godzin ujrzę moją ukochaną. Dziś też wybrałem się do niej, ale nie samochodem jak zwykłem, a pociągiem. Podróże koleją kształcą, siedząc w pociągu człowiek ma czas na przemyślenia, chwile zadumy, może też po prostu popodziwiać piękno otaczającej przyrody, a uwierzcie mi jest naprawdę pięknie. 

Gdy dojeżdżałem moje serce zaczęło gwałtownie przyspieszać, myśli dobijały się do głowy - już za chwilę znów ją ujrzę, czekałem całą noc by powiedzieć jej jak bardzo jest ładna, jak bardzo tęskniłem. Zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi, po niedługiej chwili moim oczom ukazała się zaspana jakże urocza Klaudia (jak słodko wyglądała), myślała, że jest wczesna godzina, a zegar wskazywał już 11., cała sytuacja okazała się niezwykle śmieszna. Klaudia uwielbia przyklejać się do łóżka, a wyrwać ją z objęć błogiego snu jest naprawdę ciężko. Pomińmy 2 godziny, bo były one pełne szaleństwa, przygotowań... Przygotowań do jazd, tak moja mała myszka kształci się na kierowcę. Do końca nie mogę w to uwierzyć, bo jeszcze nie tak dawno sam przeżywałem te arcytrudne i stresujące doświadczenia. Pamiętam jak zdawałem relacje z tego jak sobię radzę, a teraz sam słyszę i niedowierzam. Idzie jej naprawdę dobrze, zresztą od zawsze wiedziałem, że będzie dobrym kierowcą, pewne rzeczy po prostu ma się w sobie. Gdy Klaudia szusowała po bezdrożach, my udaliśmy się na wycieczkę rowerową. My czyli kto? Mowa tutaj o Sylwce (siostrze Klaudii) oraz małej Wiktorii (kuzynce Klaudii). Małe przygotowania i już mogliśmy ruszyć, nasze dwukołowe rowery radziły sobie naprawdę nieźle. Było pod górkę i z górki, a przede wszystkim było przezabawanie. Człowiek nie docenia tego, że tuż za domem ma tak piękne widoki, wystarczy wyjśc, wsiąść... Cóż może i to w jakiś zwiększy ilośc wycieczek rowerowych. Po przyjeździe czekał na nas przepyszny obiad, przygotowany przez wspaniałą mamę Klaudii - a cóż to było? Otóż moi mili jest to specjał kuchnii włoskiej  - Lasagne. Rozpływający się w ustach ser, przepyszny sos i aksamitny makaron. Pychota! Zauważyłem, że dzięki Klaudii i jej mamie moja waga wskazuje coraz to większe wartości. I chyba tak ma być ;). Po jedzeniu pora na odpoczynek, a my wykorzystaliśmy ten czas na arcyciekawą grę w chińczyka. Po zaciętym boju zwyciężyła Wiktoria, mi przypadło trzecie miejsce, o które zacięcie walczyłem z Sylwką. Potem było już coraz piękniej, graliśmy w siatkówkę, kilka godzin siatkówki. Sportu, który najbardziej uwielbiamy. Piękne wysokie odbicia, mocne ataki, zaskakujące obrony. Tego w naszej grze nie doświadczycie. Jest za to kupa śmiechu i dobrej zabawy. Mijały godziny, a zegar powoli przybliżał się do godziny 21., godziny gdy ostatni pociąg odwiedza Rogoźnicką stację kolejową. Pożegnania wywołują u mnie zawsze smutek. Tak dobrze mijał mi ten czas, a teraz pora się rozstać. Ach jaka szkoda, że czas płynie tak szybko. Za szybko... Słońce zaszło już za błękitem chmur, ciemność ogarnęła całą miejscowość. A my w trójkę czekamy na przyjad pociągu. Siedząc na ławce, śmiejąc się i rozpamietując co dziś się wydarzyło. To wspaniałe, że człowiek sam sobie buduje przyszłość. Nie na wszystko ma wpływ, ale zaangażowanie i ambicje pozwalają mu w jakimś stopniu ją kształtować. Wybiła 21:08, pociag przyjechał. Nie było mi smutno. Pojechałem z przeświadczeniem, że moje życie jest tak bardzo bogate, bogate we wspaniałych i dobrych ludzi, bez których świat byłby bezbarwnym, wypłowiałym zdjęciem.

To na tyle moich rozważań.

Jeśliś doczytał/a do końca - wiedz, że było warto... ;) 

Karol

Komentarze

gwiazdanatalia super ;)
18/08/2013 11:21:59
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika purpleclover.