* * *
inteligencja Pauli nie zna granic.
zmieniłam sobie hasło jakiś czas temu...
i oczywiście, że je zapomniałam:D
tak, tak wiem, przecież można dać 'przypomnienie'
ale żeby dostać hasło na maila trzeba najpierw posiadać tego maila.
lol.
fbla mam jakieś 5lat prawie [wow!] i przy zakładaniu użyłam konta na tlenie.
a że jakiś czas temu zostało ono skasowane...
[w sumie to dalej nie wiem do końca dlaczego, chyba nie logowałam się tam ponad pół roku, więc automatycznie usunęli...]
tak więc nie pamiętałam hasła i nie mogło ono zostać przypomniane poprzez maila.
ale że Paulusia ma czasem chwile przebłysku..........
wymyśliłam, że założę konto na tlenie z tym samym loginem i boom.
jest i przypomnienie :D
tak więc jestem z powrotem.
* * *
w sumie tak trochę mi się smutno zrobiło, gdy pomyślałam, że musiałabym zaczynać wszystko od nowa.
jednak przez te 5 lat trochę wspomnień się tutaj nazbierało :)
oczywiście część mogłabym wykasować, bo wiele się zmieniło.
ale po co. trzeba pamiętać, że coś się wydarzyło. a nie wymazywać wspomnienia....
tak więc... na czym my to skończyliśmy...
plany na 2010:
styczeń: egzaminy
luty: i wish...
marzec: i wish...
kwiecień: Hiszpania
maj: egzaminy
czerwiec: cOś trzeba pOmyśleć:D
lipiec: Polska
sierpień: urOdziny mOje i Mamusi; wesele Braciszka!; a i obstawiam jakieś pOpraweczki:D
wrzesień: jakieś wakacje mOże?! :D:D
październik: studia part 2 - will see
listopad i grudzień: will seeeeee...... :D
tak miało być. miało.
a wyszło:
styczeń: sylwester w Irlandii u QczaczQa [1wsza z lewej na zdj.]; egzaminy też były ;)
luty: zmiana planów - wyszły wakacje :)
marzec: na Lanzarote [Wyspy Kanaryjskie] - zdjęcia kiedyś będą :)
kwiecień: szybki weekend w Polsce*
maj: egzaminy
czerwiec: i wish...
lipiec: Polska pod koniec
sierpień: tu nic się raczej nie zmienia :D
wrzesień: a na dalszy ciąg roku planów nie ma.
u mnie i tak jest zawsze spontan :D
* co do tej Polski. to właśnie wróciłam. wczoraj dokładnie.
powinnam była polecieć 16ego, ale wulkanowi się wybuchło... lol.
więc przełożyłam na 23ego do 26ego.
trzeba mi było tego wyjazdu ;) oj tak!
od lewej na zdjęciu:
QczaczeQ, ja, bratowa, Julcia, Aga i Palemka :)
niepełny skład. jak zawsze zresztą. my nigdy nie możemy się spotkać. wszystkie. razem.
ale kiedyś na pewno!
* * *
"Can we pretend that airplanes in the night sky are like shooting stars?
I could really use a wish right now..."