Już myślałam, że cały wieczór spokojni spędzę w domu a tu mnie Ostrowiecka nawiedziła . Zjadłyśmy popcorn, pośpiewałyśmy sobie żono moja, łobuza i czerwone i bure . Potem Ostra wpadła na genialny pomysł. Żebym z nią poszła do niej i ona weźmie psa i mnie odprowadzi , głupia się zgodziłam, ciekawie było. ;d
Jutro też przemiły dzień z Ostrowiecką cipką :*
Tu gdzie stoję, jestem wciąż taki sam,
Oglądałem Twoją zmianę, Ty nie chcesz wrócić.
dobranoc. :*