Należy się zmieniać,by jakim jest się pozostać.Aby zostać trzeba problemom sprostać.Ciągle się zmieniam - tą samą mam postać.
Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.
Pakuj nogi za pas, oto atomowy podmuch, hip hop siedzi w nas niczym jebany nowotwór, czuję ogień
w środku pruje nim jak wulkan, nabita dwururka, zdmuchnie ci z głowy fullcap (uuuu)
chłopaku lepiej skończ te kpiny, nasze rymy są zabójcze jak ostrze gilotyny, mój mikrofon
dymi a scena stoi w płomieniach, nigdy nie wymieniaj nadaremnie mojego imienia.
Jeśli nie masz co powiedzieć, to nie otwieraj gęby, kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był
kurwa święty. Niektórzy jak mendy żyją na cudzych jajach, wypierdalaj! Zakompleksiony pajac.
Zgraja takich jak ty może czyścić nam buty, zjeżdżaj do budy nie masz honoru kundlu zapluty.
Niepotrzebne nam nuty, gramy muzykę miasta, daj na full, wdepnij gaz niech opony mielą asfalt.