a oto ponury z bajki billy i mandy który mimo strasznego i wręcz przerazającego wyglądu jest jednak miły i całkiem sympatyczny i wręcz idealnie odzwierciedla mój ostatnio występujący nastrój...
troche narzekam to prawda ale sa tez jednak jakies fajne epizody w moim dziecinnym życiu:)
mój photoblog mimo wszelkich staran nadal jest do dupy ale nic nie poradze na mojego ciągłego lenia
nie chce mi sie nic tu zmieniac i pisac, najchetniej bym go usunęła ale jednak czasami lubie sobie tak cos tu popisac:)
dziekuje tym którzy maja jeszcze jakies ostatki dobrego humoru i znosza moj zjebany charakter bo dzieki nim wytrzymuje ciagłe napady nudy i zniesmaczenia:)
pozdrawiam jak zwykle wszystkich wyrózniając bliżniary, snajpera i chłopców dzieki którym tak bardzo jednak sie nie nudze:)
6 dni i do zobaczenia^^