kolejne słoniątko do kolekcji :D
byłam dziś u okulisty i lekka masakra - w lewym oku mam -5
wada powiększyła się o 0.75 przez jakiś rok.
ale ciśnienie w oku dobre więc raczej nie ma strachu przed porodem :D
syn straszy mnie co noc, pełna nadziei czekam aż się rozkręci a on po kilku godzinach odpuszcza - złośliwy za ojcem chyba :D
poza tym mam straszne huśtawki nastroju, to normalne pod koniec?
bo ja mam siebie dość, co chwilę rycze jak wariatka :D