36 tydzień, w zasadzie już połowa :D
coś się rozkręca, skurcze pojawiają się codziennie, a ja już jestem spokojna - co ma być to będzie :)
do szpitala planuję jechać dopiero na poród :D
uczelnię załatwiłam, brakuje mi tylko jednego wpisu, ale zdobędę go w październiku - z brzuchem albo bez :D
CHOCIAŻ ze względu na uczelnie wolałabym urodzić przed październikiem, bo latanie i załatwianie IOSa zaraz przed porodem lekko mnie przeraża. trochę słabo byłoby zacząć rodzić w dziekanacie :D