Yay~~..!
Kto zgadnie, jest wielki. Maru się nie liczy~~!
Jestem dziwna. Rozumiem chemię po niemiecku lepiej, niż fizykę. (o matko, prawie napisałam "fizykę" po niemiecku. o_o)
Już dwa miesiące szkoły, a ja uwielbiem historię... Biologia tez idzie mi dobrze. A na widok pana Pilza na geografi cudem powstrzymujemy się przed rysowaniem w zeszytach grzybów. (dzisiaj na tablicy był borowik ^^)
Nauczyciel od muzyki uwielbia wszystkie polki - bo jesteśmy kreatywne i wymyślamy genialne improwizacje do tańca na ocenę, yay~~!
A chemia zaczyna być zrozumiała.
Tjaa, a jak jest po niemiecku wodór...?
Znowu zapomniałam... ==
O, mam! Wasserstoff! xd
A powracając do normalności...
Seo Taiji jest PRO!
Taa jest PRO! (słońce, to już ostatnie -dzieścia~!)
Hetalia jest PRO! (nie ma to jak increst Niemcy x Prusy xdd)
Soul Calibur III jest PRO! (Sieg i Raph mają wieczne fazy... ^^)
Wen nie jest PRO. (bo ciągle ucieka i nie jestem w stanie pisać ==)
Dobra, rozprawiać nie będę, nie chce mi się... ^^
EDIT:
No pięknie, znowu poryczałam się przy czytaniu 666Satan Kishimoto Seishi'ego. Mi powinno się zabronić czytania tej mangi. Ale co ja poradzę, jest genialna... Może trochę dziecinna na początku, ale warto było przebrnąć przez to, żeby doczekać się końca. Kishimoto Seishi (według mnie) zasługuje na większe uznanie, niż jego brat. Jak dla mnie 666Satan to lepsza lektura, niż Naruto, mimo, że obydwie mangi w niektórych momentach są do siebie podobne. (chociażby marzenie Jio - zdominować świat; wygląd Jin'a - wygląda jak Sasuke...) Musze przyznać że ta seria ze mną wygrała - mogę szczerze przyznać, że to moja ulubiona i do tego wcale nie taka długa manga.
As of now, FREEDOM program will commence Armagedon
666Satan, chapter 76 - Final Chapter: Jio Freed
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24