jutro zaczyna sie wrzesień, w sumie wszystko zaczyna sie całkiem od nowa
nie chce podsumowywać tych wakacji, bo to były chuj nie wakacje
a jak już faktycznie mi sie spodobały to sie skończyły -.-
akurat wtedy kiedy znowu polubiłam siedzieć do 3, budzić sie o 11,
męczyć sąsiadów muzyką do południa, później wychodzić i na nowo
te ostatnie jakieś 3 tygodnie były takie dziwne, ale zarazem takie śmieszne
melanż za melanżem, nocki, dużo śmiechu, tyle dziwnych akcji
tak, te 3 tygodnie były piękne wbrew pozorom :D
i w sumie zdałam sobie sprawe że mam wspaniałych znajomych bez których nie wiem co bym zrobiła
mocno sie zmieniłam, nie wiem czy na dobre, chyba nie
ale chyba mi sie to nawet podoba
zmieniam zdanie, warto czekać! poczekam..
najpierw tydzień, potem jakiś miesiąc, a potem na początek listopada
... więc najpierw byle do następnego poniedziałku!
i mieliśmy sie ustatkować, a w piątek znowu lecimy hahaha
COŚ PIĘKNEGO<3
MIŁEGO 32 SIERPNIA!
... już 35 tygodni? :o
www.youtube.com/watch?v=F2VBR3ZSZpM
jedna z dwóch piosenek do których mam taki sentyment
tak miło sie kojarzy, nigdy sie nie znudzi ;>